Agnelina Jolie
wyskakuje z każdego zakamarka, widnieje na czołówkach wszystkich gazet.
Tak więc
i ja postanowiłam wziąć ją ‘na tapetę’. Może nie tyle samą aktorkę, ile fakt
dokonania przez nią mastektomii na własne życzenie, w ramach działań
prewencyjnych chroniących przed zachorowaniem na raka piersi.
Angelina
Jolie jest nosicielką zmutowanego genu BRCA1, co oznacza zwiększone do 87%
ryzyko zachorowania na nowotwór. Poddając się zabiegowi usunięcia piersi, wg
szacunków lekarzy, aktorka zmniejszyła ryzyko zachorowania na raka piersi do
2-5%.
Nie chcę
rozpisywać się tu o słuszności czy niesłuszności podjętej przez Panią Jolie
decyzji, o Jej odwadze, o planach na kolejne operacje, tym razem układu
rozrodczego – pozostawiam to innym.
Dla mnie
ogłoszenie tej wieści stało się przyczynkiem do rozważań nad karmieniem
piersią.
Wiele mam
podejmuje karmienie piersią ze względu na korzyści, jakie daje ono dziecku.
Wiem, że
zdarza się Wam, słyszeć, iż karmienie może powodować raka piersi, a nawet
przekazanie go dziecku. Jednak wbrew temu poglądowi, jest wręcz odwrotnie.
Mianowicie karmienie ma działanie prewencyjne w stosunku do raka piersi i raka
jajników.
Co
więcej, najprawdopodobniej karmienie piersią jest w stanie zmniejszyć o prawie
połowę ryzyko zachorowania na wymienione wyżej nowotwory. A im dłuższe będzie
karmienie, tym ochrona staje się lepsza. Ryzyko zapadnięcia na raka jajników
oraz raka piersi zdaje się spadać nawet o dwie trzecie u pań, które karmiły ogółem
sześć lat, bądź dłużej – informację podaję za artykułem autorstwa P.M. Layde i
in. opublikowanym w „Journal of Clinical Epidemiology [42(10):963-73, 1989].Zakłada się, że mleko mamy zawiera substancje chroniące tkankę piersiową przed agresją ze strony środowiska. Ponadto, ciągłe zmiany poziomu estrogenu, jakie zachodzą u miesiączkującej kobiety, stanowią czynnik ryzyka w przypadku raka piersi.
Badania
nad mlekiem mamy oraz wpływem naturalnego karmienia na organizm kobiety wciąż
trwają i odkrywają nowe, zbawienne mechanizmy. Chcę jednak podkreślić, że na
pewno nie możemy mówić, iż karmienie piersią daje stuprocentową gwarancję nie
zachorowania na nowotwór.
Pamiętajmy,
że ważne jest także regularne poddawanie się badaniom lekarskim. I to nie tylko
przez osoby z grupy podwyższonego ryzyka.
Jednak niezależnie
od tego, do której z grup kobiet należymy, warto karmić piersią!
Drogie
Mamy! Decydując się na długie naturalne karmienie, nie wstydźcie się mówić, że
tym samym dbacie i o siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz